Na Polonę natrafiłam kilka lat temu. Przypadkiem. I od razu ten portal Biblioteki Narodowej zdobył moje serce. Polona udostępnia literaturę, nuty, mapy, druki ulotne, gazety i fotografie sprzed lat. Posiada wygodny, intuicyjny interface, dzięki czemu łatwo i sprawnie możemy odszukać pożądane przez nas treści. Lwia cześć jest objęta domena publiczną (wolno zwielokrotniać, zmieniać i rozpowszechniać oraz wykonywać utwór,
nawet w celach komercyjnych, bez konieczności pytania o zgodę).
Na stronie głównej znajdziemy zarówno pojedyncze dzieła, jak i kolekcje, które możemy eksplorować. Kolekcje to ułożone tematycznie zcyfryzowane książki, albumy, ryciny, itp.
Przerzucając zakładkę na "Biblioteka" możemy sami przeszukać portal; do dyspozycji mamy możliwość wyszukiwania po nazwie, oraz typie dokumentu.
Zachęcam do logowania się na portalu, mamy wówczas możliwość zapisywania "swoich" zbiorów przez klikanie w ikonkę gwiazdki.
Polona oferuje możliwość czytania książek on-line (za darmo). Możemy tekst dowolnie powiększać, dostajemy również informacje o tekście - o prawach autorskich, autorze, etc. Niestety nie da się pobrać całości, np. książki, ale można zapisać pojedynczy skan.
Polona oferuje naprawdę duże zasoby; w "Moich zbiorach" mam wiekowe książki kucharskie, XIX-wieczne ryciny z modą, albumy fotograficzne, podręczniki do nauki fotografowania z początków tej dziedziny, a także kilka powieści, dramatów, oraz podręczniki dla XIX-wiecznych dam pełne dobrych rad, jak robić toniki do twarzy, jakie kolory koronek pasują do sukien, i ile sztuk garderoby powinna mieć młoda mężatka w 1880 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz