W poniedziałek odwiedziliśmy czytelnicze piekło. Jako czyściec chciałam wskazać wszystkie nieprzeczytane książki... ale pomyślałam, że to chyba część raju. A jak wygląda czytelniczy raj?
1. Ulubiona księgarnia zawsze sprzedaje Ci książki z rabatem, w bibliotece jest mnóstwo nowości jeszcze pachnących drukarnią, a na wyprzedażach udaje Ci się upolować prawdziwe cudeńka.
PiMBP w Rybniku |
2. Twój ulubiony pisarz zapowiada kolejny tom fenomenalnej serii, za którą przepadasz.
Zafon zapowiedział kolejny tom serii! |
3. Zawsze masz czas, by czytać.
4. W czytelniczym raju książki są szyte, w twardych okładkach, nierzadko z zakładkami z tasiemki i obwolutami.
5. Trafiasz na najpiękniejsze okładki, jakie mogły kiedykolwiek powstać.
6. Zawsze pod ręką masz ulubiony notatnik, pióro i ulubioną zakładkę, która nigdy się nie gubi (to samo z okularami, które zawsze okazują się być na miejscu!).
7. Ekranizacja jest tak dobra jak książka, na podstawie której powstała.
8. Trafiasz na tłumacza-geniusza.
9. Klasyka jest pięknie ilustrowana.
10. Udaje Ci się zdobyć komplet klasycznych dzieł ulubionego pisarza/poety.
11. Spotykasz autora, który daje Ci autograf, lub przeprowadzasz z nim wywiad - wszystko w miłej atmosferze.
12. Kupujesz "zremasterowane" książeczki, które uwielbiałeś w dzieciństwie.
13. Jeździsz na książkowe eventy i spotykasz przyjaciół, takich samych książkowych wariatów jak Ty:)
Zdjęcie ze spotkania Śląskich Blogerów Książkowych w Gliwicach |
Tak, zaiste to już raj na ziemi :)
OdpowiedzUsuńDo szczęścia wystarczyłby mi tylko ten wolny czas do czytania, ale reszta oczywiście jak najbardziej trafna :) Cudowne zdjęcie jest przy tym punkcie z czasem na czytanie - już je kiedyś gdzieś u Ciebie widziałam? Cudowne.
OdpowiedzUsuńZafona uwielbiam mimo że do tej pory udało mi się przeczytać jedynie dwie jego książki.
Co do okładek - właśnie ta okładka "Pokoju Jakuba" należy do moich najukochańszych. Podarowałam to wydanie kiedyś mojej przyjaciółce, ale niestety nie podzielała moich ochów i achów :(
Hm, znam to - dlatego prowadzę bloga, zawsze ktoś się znajdzie, kto podzieli moje ochy i achy :)
UsuńZdjęcie - niektóre już były użyte. Wczoraj było koszmarne światło i nic nie wychodziło:/
Dla mnie czytelniczy raj to wolny dzień w pracy lub od pracy (np. z powodów technicznych - jak dzisiaj) :)
OdpowiedzUsuńA ponadto odkrycie przez zupełny przypadek genialnej lektury jest dla mnie zawsze niebiańskie! Aktualnie jest to "Biała gorączka" Jacka Hugo-Badera.
Tak, tak - zaczytanie się, ale takie totalne, że nie wiesz, kto coś powiedział, bo nie kontaktujesz z realnym światem :)
UsuńAlbo przejeżdżasz swój przystanek, bo tak się zaczytałaś! Mnie ostatnio się to zdarza ;)
UsuńZaraz, zaraz, o tym Hugo-Baderze rozwiń. To jego ex libris? Wbił wam do książki? Bo czytałam "Białą gorączkę" i nie przypominam sobie tego obrazka.
OdpowiedzUsuńLotta, tak, to pieczątka wbita przez samego Hugo-Badera. Miałam wielką przyjemność być na spotkaniu autorskim. Muszę się pochwalić, że zadałam mu intrygujące pytanie, właściwie nie tyle pytanie, co podsunęłam pewną myśl, a propos horror vacui, a sam autor wręczył mi różę, którą dostał od biblioteki:D Nie muszę mówić, że poziom endorfin wzrósł baaardzo:)
UsuńOdpowiedzUsuń
Fascynujący mężczyzna! Padłabym!
UsuńTeraz dopiero zauważyłam pieczątkę!
UsuńI kosmicznie zazdroszczę! Chociaż w sumie mnie nie miałby się bardzo gdzie wbić i podpisać, bo jego książka była chyba moim pierwszym e-bookowym zakupem, dobrych parę lat temu. ;)
Faktycznie raj :)
OdpowiedzUsuńNumer trzeci pożądany i to bardzo :D
Chciałabym, żeby mi się tak nie chciało spać, bo zamiast spać można czytać:)
UsuńZgadzam się z każdym punktem ;) A już szczególnie z zapowiedzią nowego tomu serii ;)
OdpowiedzUsuńNo tego Zafona to się strasznie nie mogę doczekać! :D
UsuńOstatni punkt bardzo mi się podoba :) A w którym miejscu jesteś Ty? Z zacnego grona rozpoznaję tylko Sardegnę (przepraszam, jeśli okulary zaszły mi mgłą i kogoś nie rozpoznałam, a powinnam) :)
OdpowiedzUsuńMyślę sobie, że w czytelniczym raju tłumacz mi niepotrzebny, bo czytam co ze chcę w oryginale, półek i miejsca na półki jest pod dostatkiem, książki się same katalogują ... nie, no za dobrze być nie może, bo gdzież by były emocje? :)
Jestem po części zasłonięta synkiem:) Mogłaś nie rozpoznać, bo się rzadko fotografuję (ojej, stwierdzenie jak z XIX-go wieku).
UsuńMogę jeszcze dopisać, że książki mogłyby się ustawiać na półkach tak, żeby każdą można było bez trudu znaleźć :)
Cudowny pomysł na wpisy ;) Tylko jak to jest, że na książkowe piekło natykam się na co dzień, a na książkowy raj tak rzadko? Coś trzeba zmienić ;)
OdpowiedzUsuńAkurat od jakiegoś czasu wydaje się książki dość ładnie, dużo jest wydań szytych, biblioteki mają sporo nowości, ale... ten czas? Jak go tu "rozmnożyć"?
UsuńWidzę, że masz jakąś ramotkę z Nowej Biblioteki Pisarzy Polskich Karola Miarki - pomyśleć, że takim Mikołowie, który nawet nie bardzo wiadomo gdzie leży, 100 lat temu tak potrafiono wydawać książki.
OdpowiedzUsuńRaj. Stuprocentowy raj. :)
OdpowiedzUsuńEch,
OdpowiedzUsuńRaj,
12 - mój plan na ten rok
OdpowiedzUsuń7 i 9 - byłoby wspaniale, gdyby było częściej ;)
Niestety, część z tych niebiańskich rozkoszy dotyczy dawnych wydań, zwłaszcza tych związanych ze stroną wizualną przedsięwzięcia. Tak bardzo szkoda!
Prawdziwy RAJ
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój blog. Nie tylko to, co piszesz, ale i szata graficzna, taka trochę w stylu vintage. Super:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Bo ja jestem taki ludzik vintage :)
UsuńPodpisuję się pod wszystkimi punktami :)
OdpowiedzUsuń