Header Image

I tylko wspomnień żal - Małgorzata Garkowska

Czas powojennych zawirowań w niczym nie ustępował grozie wojennych dni. Jerzy Arynowicz, żołnierz AK po dwóch latach od podpisania kapitulacji przez Niemcy, ucieka z komunistycznego obozu. W lasach pełnych partyzantów UPA i niedobitków Armii Krajowej spotyka Werkę, która odtąd będzie towarzyszyła mężczyźnie w tułaczce. Jerzy bowiem pragnie odnaleźć swoją ukochaną żonę, Kalinę, z którą los go rozłączył w 1939 roku. 

“I tylko wspomnień żal” Małgorzaty Garkowskiej to próba uchwycenia ludzkich tragedii w niełatwych powojennych czasach. Niemoc, bezsensowna przemoc, wysiedlenia i zemsta były na porządku dziennym. Oprócz grozy wojny, przywołany zostaje także Centralny Obóz Pracy w Jaworznie, w którym zamykano podejrzanych o kolaborację z banderowcami. Kategoryzowanie ludzi na “naszych” i “innych”, ciemiężenie mniejszości etnicznych (jednym z bohaterów jest Łemko), ludzkie istnienia pochłaniane przez bezduszną maszynę powojennego reżimu. 

Książka zrobiła na mnie duże wrażenie. Dawno nie czytałam tak dobrej prozy odnoszącej się do czasów kształtowania się powojennego państwa polskiego. Powieść Garkowskiej to niełatwa lektura. Towarzyszymy straumatyzowanym bohaterom podczas najczarniejszych godzin, kiedy gaśnie nadzieja a znikąd nie widać pomocy. Czytelnik nie znajdzie jałowego happy endu, a dowód na to, że ludzkie losy plotą się w rozmaity sposób. 

Za możliwość przeczytania tej pocieniającej lektury dziękuję wydawnictwu Flow. Współpraca barterowa.

Zesłana Miłość - Katarzyna Maludy

 

 
"Młoda Polka Justyna i jej brat zwany Marysiem zostają wysłani po powstaniu styczniowym w głąb Rosji. W pociągu spotykają Edmunda i Cecylię, małżeństwo z małym synkiem. Justyna mimowolnie ulega urokowi Edmunda i zaczyna zazdrościć jego żonie. Swoje uczucia próbuje przelać w powieść, kreśląc historię o Niceforze Czernichowskim — jednym z pierwszych Polaków na Syberii." Podziwiam kunszt, z jakim autorka kreuje świat zesłańców. Powieść napisana plastycznym, jędrnym językiem ukazuje realia polowy XIX wieku w sposób znakomity, pełen szczegółów i obrazowo. Jestem zwłaszcza pod wrażeniem researchu i znajomości tematu — Maludy wplata w postaci wykreowane przez siebie nazwiska znane z kart historii i robi to bezpretensjonalnie nienachalnie. Nie ma się co dziwić, autorka jest z wykształcenia polonistką oraz historyczką. Dodatkowy plus za opisy; jestem czytelnikiem, który naprawdę uwielbia tak znienawidzone (niesłusznie zresztą) opisy przyrody. Nadawały one ton powieści, tworzyły klimat i wprowadzały czytelnika w głąb świata przedstawionego. Sceptycznie zaś podeszłam do historii o Niceforze, XVIIwiecznym zesłańcu, ale te fragmenty wpasowały się w całość. Jednak nie przekonały mnie uczucia, jakimi główna bohaterka obdarzyła Edmunda, chociaż można to złożyć na karb trudów tułaczki i "trzymania się brzytwy". Gdyby Zesłana miłość była pozbawiona wątku miłosnego, powieść nie straciłaby na wartości. Za możliwość przeniesienia się w czasie i przestrzeni dziękuję Wydawnictwu Replika Współpraca barterowa.

Maratończyk - William Goldman

Jeśli lubicie niesztampowe thrillery, naładowane akcją i ze świetnie napisanymi bohaterami, to zachęcam do sięgnięcia po tę lekturę. 


 

 T.B. Levy, Babe, jak mówi na niego starszy brat, studiuje historię w Nowym Jorku. Kiedy nie przesiaduje w bibliotece – biega. Jest spolegliwy, miły, ale nieładny, chorobliwie nieśmiały i niekiedy gada, co mu ślina na język przyniesie. Totalne przeciwieństwo swojego starszego brata, Doca, który jest dla niego nie tylko autorytetem, ale i najlepszym przyjacielem. 

Jednak Doc ma sekret, który sprowadzi na niego nie lada problemy, wikłając w nie również brata. Mody historyk będzie musiał stawić czoła członkowi tajnej organizacji oraz niebezpiecznemu byłemu naziście. 

 Postać T.B. Levy’ego jest świetnie napisana. Od początku siedzimy w jego głowie. To, jaki jest, zdeterminowała rodzinna tragedia. To, jakich wyborów dokona, również jest tego pokłosiem. Widzimy go na krawędzi, jak jego zwyczajne życie wywraca się do góry nogami. 

Ręka w górę, kto oglądał ekranizację z Dustinem Hoffmanem? A teraz ręka do góry, kto zaciskał powieki podczas pamiętnej sceny na fotelu dentystycznym? No właśnie. Takie sceny, detale, które pamięta się po latach, budują markę. Doskonała jest również scena otwierająca. Książka zawiera również przedmowę autora, dzięki czemu możemy poznać odpowiedź na odwieczne pytanie: jak pan wpadł na ten pomysł?

Na koniec zdradzę Wam mały sekret. Książkę miałam w planach już od bardzo dawna, ale poprzednie wydanie miało zbyt drobny druk. Dlatego dziękuję stukrotnie Wydawnictwu Replika za nowe, piękne wydanie i możliwość zapoznania się z tą kultową pozycją. 

Współpraca barterowa z @wydawnictworeplika