Naszym życiem rządzi przypadek. A może jest coś więcej, jakaś dziwna celowość w pozornym bezładzie chwil? Zagapiłam się, wysiadłam przystanek dalej, a do miejsca przesiadki miałam kilka przecznic dalej, niż pierwotnie zakładał plan. Ale gdybym wysiadła tam, gdzie zamierzałam, nie spotkałabym dawno nie widzianej przyjaciółki. Niesamowite, odświeżające spotkanie!
Przypadek, a może chichot losu sprawił, że akurat tego dnia - będąc w podróży - czytałam Objazd Błagi Dimitrowej. Bojan, inżynier po czterdziestce przypadkiem (?) zmuszony jest jechać objazdem do Sofii. W drodze spotyka Nedę, której nie widział siedemnaście lat. Łączyło ich silne uczucie, które w chwili spotkania daje o sobie znać. Powieść Dimitrowej jest pisana pięknym, onirycznym, poetyckim językiem, a całość skonstruowana jest niezwykle misternie: z dziesięciu dni, które spędzili ze sobą Neda i Bojan będąc studentami zwykła sprzeczka "urwała" jeden dzień - na "odpracowanie go" czekali niemal dwie dekady. Jeśli byłabym pisarką, strasznie bym zazdrościła Dimitrowej pomysłu na bohaterów: on, inżynier, buduje nowe miasta, jego strzała czasu wymierzona jest w przyszłość; ona, historyk, archeolog, odkopuje pozostałości starych miast sprzed wieków.
Narracja prowadzona jest w drugiej osobie. To dość niezwykłe, ponieważ utarło się, że ta pierwszoosobowa i trzecioosobowa są najlepsze. A Objazd tylko na tym zyskuje - Neda jest kimś w rodzaju wszechwiedzącego narratora, zarazem bohaterki; to ona wspomina, ona pokazuje nam owe dziesięć dni jak również ten jeden "rezerwowy".
Pierwszy raz czytałam powieść pisarki bułgarskiej. Ba! Nawet nie znałam dotychczas tego nazwiska. A okazuje się, że w naszym kraju Dimitrowa nie była tak kompletnie anonimowa. Tłumaczka Pana Tadeusza i wierszy Szymborskiej (mąż Dimitrowej, Jordan Wasilew mówi o przyjaźni obu pań), bojowniczka o wolność w swojej ojczyźnie, w 1991 została wybrana do Zgromadzenia Narodowego, została nawet wiceprezydent! Dimitrowa zaintrygowała mnie swoją postacią, a Objazd pozostawił niedosyt - mam wielką ochotę sięgnąć po wiersze jak i inne powieści autorki.
Wspomnienia Dimitrowej o Szymborskiej: TU
Film Objazd na podstawie powieści: TU
Książka bierze udział w wyzwaniu Czytamy Książki Nieoczywiste.
Sposób w jaki piszesz o tej książce wywołał u mnie rumieńce. Nie wiedziałam o istnieniu nie tylko tej książki, lecz nie znałam nawet autorki. Ba, nie przeczytałam żadnej bułgarskiej książki.
OdpowiedzUsuńRok temu byłam na krótkich wakacjach tuż obok Warny. Piękne plaże, kojąco chłodna woda, przedziwne architektoniczne połączenie postkomunizmu z nowoczesnością, mnóstwo imprez w pobliskich Złotych Piaskach i targi książki w Warnie. Błądziłam między stoiskami wystawionymi na świeżym powietrzu i próbowałam znaleźć coś ciekawego, co nadałoby mi trop do własnych poszukiwań Bułgarii już w Polsce. Niestety było mnóstwo, całe tony przekładów, zazwyczaj z literatury rosyjskiej i różnorakiej literatury popularnej. Teraz już wiem, że powinnam szukać Dimitrowej :)
Szczerze powiedziawszy nic nie wiem o Bułgarii. Wiele o niej słyszałam w kontekście wakacji, ale kultura tego kraju jest dla mnie niewiadomą. Miałabym wielką ochotę tam pojechać, pozwiedzać i jeszcze bliżej przyjrzeć się krajowi Dimitrowej.
Usuń