W ogrodzie pamięci to książka o niezwykłej rodzinie, pełnej ludzi z pasją, świetnie wykształconych, niesamowicie inteligentnych. Joanna Olczak-Ronikier, pisarka, współzałożycielka kultowej Piwnicy pod Baranami z ciepłem opisuje losy swojej niezwykłej rodziny. Jest bowiem wnuczką Jakuba Mortkowicza (przedwojennego drukarza i księgarza) i Janiny Mortkowiczowej (pisarki i tłumaczki), córka Hanny Mortkowicz-Olczakowej (poetki i pisarki). Jak widać postacie same się prosiły o spisanie wspomnień.
We wspomnieniach przewijają się także kuzyni, kuzynki, ciotki, takie jak Karolina, Stefania czy Flora Beylin, oraz Stanisław Horwitz, a także inni członkowie rodziny aż po dzień dzisiejszy.
O Jakubie Mortkowiczu pisze "gdzie dziś można spotkać taki ideał? (...) Gdzie szukać dwudziestoparolatka, który skończył studia za granicą, zna płynnie cztery języki, ma dobry zawód, intelektualne i artystyczne zainteresowania, potrzebę społecznego zaangażowania, jest uczciwy i bezinteresowny, a do tego jeszcze przystojny?" Nazwisko Mortkowicza z pewnością znajome wydaje się zbieraczom starych woluminów, wydawca stawiał sobie za cel produkcję książek wartościowych i do tego pięknie wydanych. Wysokie koszta produkcji przerosły Mortkowicza, i jego wrodzona "skłonność do neurastenii i zmienność nastrojów od euforii do depresji" zaowocowała samobójstwem w 1931 roku.
Na kartach wspomnień jest również wiele anegdot rodzinnych, a całość okraszona jest wspaniałymi zdjęciami z domowego archiwum.
Można się również dopatrzeć swoistego credo, którym kierowali się członkowie rodziny:
"Iść na przód, nie rozpychając się łokciami, nie tratując nikogo po drodze. Być dumnym ze swoich osiągnięć, nie myląc dumy z pychą. Walczyć z poczuciem niższości nie wpadając w arogancję. Nie pozwalać, by gorycz zmieniła się w rozgoryczenie. Dbać o ludzką sympatię bez służalczości i obłudy. Najogólniej rzecz biorąc, budować wewnętrzną zgodę na swój los, nie opuszczając rak i zachowując godność (...) Życie w pełni udane musi być życiem twórczym. Zawiera się w tym postulacie obowiązek aktywności, wrażliwość na potrzeby innych, dyscypliny i wewnętrznych rygorów. A przede wszystkim nieustannego rozwoju intelektualnego i duchowego".
Piękna książka, dobrze ją wspominam:)
OdpowiedzUsuńByła pierwszą książką, o której pomyślałam zaczynając ten cykl. Wywarła na mnie naprawdę dobre wrażenie.
UsuńCytat na końcu bardzo mądry, zresztą cała książka (sądząc po Twoim poście) wydaje się interesująca :)
OdpowiedzUsuńSięgnij, z pewnością Ci się spodoba.
UsuńWspaniała książka. Fajnie, że o niej przypomniałaś. W ogóle bardzo podoba mi się pomysł całego cyklu. Zapadła mi w pamięć postać Jakuba Mortkowicza, idealisty i marzyciela, którego okoliczności doprowadziły do śmierci.
OdpowiedzUsuńNiezwykła rodzina, wspaniali ludzie, artyści, myśliciele, nawet jako przedsiębiorcy potrafili wspinać się na wyżyny elegancji i artyzmu. Mało jest (było) takich jak Mortkowicz.
UsuńWspomnienia do mnie nie przemawiają, więc odpuszczę sobie. :)
OdpowiedzUsuńA ja chętnie przeczytam, nikt nie pisze takich interesujących historii, jak samo życie. :)
OdpowiedzUsuńCzytanie o znanych postaciach z przeszłości, ich życiu i otoczeniu w jakim przyszło im żyć to duża frajda. A jeżeli na dodatek książka jest tak świetnie napisana.
OdpowiedzUsuńLubię taka literaturę.
Przeczytałam z ogromną przyjemnością, czytało mi się lepiej niż biografię Korczaka tej autorki choć i ją wysoko oceniłam. Poza przyjemnością z lektury pozyskałam sporą dawkę wiedzy i szersze spojrzenie na historię.
OdpowiedzUsuń