Header Image

Zatrute ciasteczko - Alan Bradley

Angielska prowincja lat 50-tych ubiegłego wieku, podupadła rezydencja rodu de Luce, Buckshaw, a w niej pracownia chemiczna – samotnia i ukochane miejsce jedenastoletniej Flawii. Dla rezolutnej dziewczynki doświadczenia, niekiedy niebezpieczne i ryzykowne, są całym światem, a wręcz można powiedzieć, że właśnie świat przyswaja za pomocą nieskazitelnej logiki wzorów chemicznych. 

https://www.instagram.com/p/BbY30Plgv0x/?taken-by=setnastrona

Pewnej nocy w posiadłości zjawia się nieznajomy, który wkrótce umiera. Trop prowadzi do zagadkowego morderstwa i kradzieży legendarnego znaczka z podobizna królowej Wiktorii, które miały miejsca niemal ćwierć wieku wcześniej.

Nie zdradzając zbyt wiele z fabuły dodam, że to kryminał dla… nastolatków. Ale za to jaki! Powieść detektywistyczna napisana nieco w stylu panny Marple i Ojca Browna, a główna bohaterka dorównuje inteligencją i stosunkiem do świata, Sherlockowi Holmesowi. Napisana świetnie stylistycznie, z niezłą zagadka kryminalną. Zdecydowanie sięgnę po kolejne tomy, zwłaszcza, że wyszło do tej pory już siedem części.

4 komentarze: