Header Image

Z zimną krwią - Truman Capote

Są książki i są arcydzieła. Z zimną krwią Trumana Capote należy do tej drugiej kategorii. Powieść utrzymana w formie dokumentu jest zapisem zbrodni dokonanej na czworgu członkach rodziny Clutterów mieszkających w miasteczku Holcomb w stanie Kansas. Czytelnik przeżywa ostatnie dni zwyczajnej rodziny farmerów, a także jest świadkiem przygotowań morderców do wydarzeń z 15-go listopada 1959 roku. 
Capote z niezwykłą wnikliwością zagląda do umysłów Dicka Hickocka i Perry'ego Smitha, przy czym nie uprawia taniego moralizatorstwa, nie piętnuje, nie rozlicza i nie wybiela morderców i ich czynu. Z zimną krwią bliżej do reportażu, niż beletrystki; Capote pisał tę powieść niemal na bieżąco przez kilka lat - polecam film Capote z Philipem Seymourem Hoffmanem w roli tytułowej, który skupia się na tym wycinku życia pisarza, w którym tworzył swoje największe dzieło. 
Kilka lat temu czytałam Śniadanie u Tiffany'ego. Przyznam, że nie przekonało mnie do twórczości Capote'ego. Za to świetny film zachęcił mnie do sięgnięcia po jego powieść. Z pewnością sięgnę również po Inne głosy, inne ściany i Harfę traw.
Chcę jeszcze dodać, że w życiu nie miałam takiego kaca książkowego, jak po Z zimną krwią. Przez kilka dni byłam kompletnie oszołomiona, bo książka pochłaniała mnie bez reszty. Niestety, rykoszetem oberwało się Munro, bo wydała mi się okropnie trywialna po czymś takim. Sięgnęłam za to po Zabić drozda przyjaciółki Capote'ego - Nelle Harper Lee. Ale o tym następnym razem...
Mam jeszcze taką małą uwagę: nazwisko autora wymawia się Kapoti z wyraźnym i na końcu; nie Kapout. A Harper Lee była kobietą;)

16 komentarzy:

  1. Mam tę książkę wydaną w serii z kolibrem. Muszę do niej w końcu zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mną książka aż tak nie wstrząsnęła, co więcej - miała nużące momenty - ale to wszystko znak czasów; z pewnością w momencie powstania była nowatorska zarówno pod względem formy, jak i treści i należy to mieć na uwadze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ,,Z zimną krwią,, nie czytałam. Kiedy będę miała chęć przeczytać coś wstrząsającego to będę miała na uwadze tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to typowy kryminał, ale wstrząsający zapis zbrodni, która wydarzyła się naprawdę.

      Usuń
  4. Ja właśnie oglądałam film i strasznie mam ochotę na książkę. Może się będę sugerować filmem, ale nie wyobrażam sobie by książka mogłaby mnie zawieść, czy znudzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba najbardziej będę pamiętała filmowego Perry'ego Smitha. Mnie się nie udało nie sugerować się filmem, ale szkody z tego powodu nie odczułam.

      Usuń
  5. Ja poza "Z zimną krwią" mam jeszcze zbiór "Te ściany są zimne i inne opowiadania" wydany przez Świat Książki. Żadnej nie przeczytałem - jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sięgnij, moim zdaniem warto się zapoznać. W końcu Capote jest dziś uważany za klasyka literatury amerykańskiej.

      Usuń
  6. To jedna z lepszych książek, jakie czytałam, dokładnie zresztą jak "Zabić drozda" pani Lee :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytałam zabić drozda właśnie po ZZK i mogę się z Tobą zgodzić: jedne z lepszych.

      Usuń
  7. Tak się składa, że dzisiaj ją kupiłam... w końcu!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam, ale oglądałam film nakręcony na podstawie tej książki. Historia mrożąca krew w żyłach.
    Coś w związku z tą książka, jakby reportażem zarzucano Capote. Koniecznie muszę oglądnąć film o pisarzu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, film naprawdę dobry. Książka zresztą również. Kurcze, nie wiem, co lepsze. Nie tylko ze mnie mol książkowy, ale i zapalona kinomanka!

      Usuń