Header Image

Wpływowe kobiety Drugiej Rzeczypospolitej - Sławomir Koper

Gdybym miała kiedykolwiek stworzyć sobie świat w startreckowskim holodecku, byłby to świat Drugiej Rzeczypospolitej. Epoka ta fascynuje mnie od lat. Był to czas bez wątpienia wielkich polityków, wielkich artystów oraz epokowych przemian społecznych. 
Jest ktoś, kto zajął się tą epoką w sposób naukowy i od lat przybliża ją czytelnikom. Sławomir Koper wydaje nieomal taśmowo wspaniałe książki dotyczące życia kulturalnego, nieomal od podszewki, które czyta się jednym tchem. Szczególna chwała mu za przybliżanie biografii zapomnianych.
W przemowie do książki Wpływowe kobiety Drugiej Rzeczypospolitej autor  pisze: Barwna epoka, inteligentne i piękne kobiety. Tak najkrócej i chyba najtrafniej można podsumować treść tej książki. Koper zaczyna od naszkicowania epoki: międzywojnie było istnym odrodzeniem kobiet, które uzyskały prawa wyborcze, zaczęły robić kariery, a także regularnie pracować, już nie tylko jako bony czy guwernantki. Ponoć mężczyzna jest głową rodziny, ale to kobieta jest szyją, która tą głową kręci. Jadwiga Beck, żona generała Becka zdaje się doskonale potwierdzać tę tezę, miała bowiem niebagatelny wpływ na politykę i karierę męża; jak zresztą większość ówczesnych żon dygnitarzy.
Koper sięga także do biografii wielkich pisarek epoki, i tak przybliża czytelnikom postać Zofii Nałkowskiej, oraz Ireny Krzywickiej (która już przed wojną pisała o PMSie!!!), a także Marii Dąbrowskiej. Ciekawym wątkiem są kłopoty z egzekwowaniem należności od wydawców - stanowcza postawa Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, oraz dziwnie niezaradna Dąbrowska. Każda z wymienionych artystek miała luźny stosunek do instytucji małżeństwa, co potwierdzały liczne flirty i romanse. 
Jeden z rozdziałów poświęcił autor także kobietom Witkacego; właściwie kobietom, które zniszczył.
Koper przypomniał także biografię Katarzyny Kobro, wspaniałej rzeźbiarki o szerokich horyzontach i tragicznym życiorysie, o czym świadczą zwłaszcza jej małżeńskie perypetie. 
W świat Skamandrytów wprowadza nas rozdział poświęcony Marii Morskiej, muzie poetów międzywojnia.
Rzutem na taśmę przeczytałam także książkę Kopera poświęconą przedwojennym gwiazdom. Czyli... cdn.

3 komentarze:

  1. Kiedyś myślałam że fajnie by było mieć taki holodeck i replikatory żywności mi się marzyły ( głównie mięsa ). Myślę że tez udałabym się w te czasy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę o gwiazdach II RP właśnie przed chwilą kupiłam i zabieram ją na wyjazd. :) Mam nadzieję, że i tę o kobietach kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawiłaś mnie, więc na pewno za jakiś czas do niej zajrzę:)

    OdpowiedzUsuń