Header Image

Kongres futurologiczny - Stanisław Lem

Najbardziej znaną postacią wykreowaną przez Stanisława Lema jest Ijon Tichy, obecny w wielu opowiadaniach, z Dziennikiem gwiazdowym na czele. Tichy dostaje zaproszenie na Kongres Futurologiczny w odbywający się w Costaricanie, przypuszczalnie gdzieś w Ameryce Południowej, w wykwintnym, ponadstukondygnacyjnym hotelu Hilton.

Konferencja poświęcona jest przyszłości i kierunkom, w jakim ludzkość nieuchronnie zmierza – wnioski są oczywiście przykre, a konsekwencje przeludnienia fatalne. Pech chce, że na ulicach odbywają się zamieszki, a manifestantów pacyfikuje się substancjami psychemicznymi (psychochemicznymi) w wodzie wodociągowej, której nieopatrznie kilka łyków wypija Tichy, co inicjuje nieustanną jazdę bez trzymanki, abstrakcyjny rollelkoster, na którym halucynacja ręka w rękę z farmakokracją wiodą nas (i oczywiście bohatera) do niedalekiej przyszłości. 

Oczywiście, jak to u Lema mamy wysoko posunięte słowotwórstwo, a całość, mimo że do pośmiania (dlaczego ci ludzie tak dyszą?), dotyka głębszego problemu przyszłości i kondycji ludzkości, a także dążenia jednostki do prawdy (nie wiem, jak Wy, ale ja miałam skojarzenia z Matrixem). Czy polecam? Jak nie jak tak!

1 komentarz: