Header Image

Pelle Zwycięzca T2 - Martin Andersen Nexø

W czerwcu pisałam o pierwszej części tetralogii o Pellem Karlsonie, ubogim chłopcu żyjącym z podstarzałym tatą Lassem na farmie na Bormholmie. Tym razem sięgam po drugi tom, w którym szesnastoletni Pelle opuszcza wieś, by zacząć termin u szewca. W odróżnieniu od pierwszej części, w której Nexø opisuje biedę niewielkiej wioseczki, w kolejnej części obcujemy z biedą najniższej warstwy społecznej w mieście – robotników.
„Tutaj w mieście nie mogłeś, człeku, nigdy czuć się tak zupełnie bezpiecznie i wesoło jak w swym domu na wsi. Coś stale gryzło i toczyło duszę, przeszkadzając zupełnemu oddaniu się przeżyciom. Większość mieszkańców miasteczka przywędrowała tu w poszukiwaniu szczęścia; była to biedota, która utraciła zdolność pogodzenia się ze swym losem, byli to ludzie, którym dokuczało wciąż czekać i którzy postanowili wziąć swój los we własne ręce. I ci oto pozostali tu, prędko utknąwszy w biedzie bez wyjścia. Wyrwać się z niej w żaden sposób nie mogli, przeciwnie – grzęźli w niej coraz głębiej. Nie ustawali jednak gramolić się, póki grzęzawisko nie wciągnęło ich ostatecznie, gdy opuściły ich siły.”
Każdy dąży do polepszenia jakości życia, ale biedaków obowiązuje swoisty paragraf 22 – żaden nie może wyzwolić się z ubóstwa. „Jens i Morten należeli do najuboższych, a mimo że wszyscy w ich rodzinie pracowali – nie starczało na życie”. Autor w historię życia Pellego wplata losy „Siły”, miejscowego robotnika niewykwalifikowanego, który pragnie uczynić swój los znośniejszym i wznieść się o oczko w miejscowej hierarchii. Niestety – zaszczuty przez zarówno biednych jak i bogatych popada w depresję, co doprowadza go do zguby. Pięć lat terminowania u, czy to piekarza, krawca, czy szewca nie gwarantuje zatrudnienia i świeżo wyzwolony czeladnik nierzadko musiał sobie szukać byle jakiej pracy, by wyżyć. Trochę skojarzyło mi się to ze studiami, po których może nie być pracy, choćby były nie wiem jak prestiżowe…
Ten tom jest zapowiedzią manifestu socjalistycznego samego Nexø, który przejawiał silne skłonności prokomunistyczne. Martin Andersen urodził się w 1869 roku jako czwarte z jedenaściorga dzieci w ubogiej rodzinie zamieszkałej w biednej dzielnicy Kopenhagi. Kiedy Martin miał niespełna osiem lat rodzina ruszyła za chlebem do Nexø (Bornholm), którego nazwę potem użyje Andersen jako pseudonimu. Jego własne dzieciństwo posłużyło za bazę dla przeżyć małego Pellego, którego Nexø obdarzył nie tylko przeżyciami, ale i własnym temperamentem. Autor porzucił fach szewca i z pomocą mecenasa podjął naukę w szkole średniej, po której pracował jako dziennikarz dla lokalnej gazety. Pod koniec XIX-go wieku podróżował po Europie, a wrażenia z wojaży zawarł we wspomnieniach Soldage (Słoneczne dni); widząc ogrom biedy i niesprawiedliwości społecznej przyłączył się do partii socjalistycznej, której był czynnym działaczem.
Kolejna jego powieść, Ditta, została wydana w latach 20-stych ubiegłego wieku jest naznaczona tym samym rysem ubóstwa co poprzednia. Po Iwś często jeździł do porewolucyjnego Związku Radzieckiego, co było pretekstem do aresztowania pisarza w 1941. Po oswobodzeniu jedzie na krótko do Szwajcarii, lecz ostatecznie osiada w Niemczech Wschodnich, gdzie umiera w 1954 roku.
W Nexø znajduje się izba pamięci autora: TU

Zobacz również:
Pelle Zwycięzca Tom1
Pelle Zwycięzca Tom 3
Pelle Zwycięzca Tom 4

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.