Header Image

Potargowo

Jak przed rokiem Śląskie Targi Książki odbywały się w rewelacyjnym budynku Międzynarodowego Centrum Kongresowego. Tym razem wybraliśmy się całą rodziną. I oczywiście każdy wybrał coś dla siebie. 
 
Widok z tarasu - wielka wyciskarka do cytrusów;)
Przyznam, że nie jechałam po nic konkretnego, ale przezornie zabrałam ze sobą listę moich Kolibrów. Na trzech stoiskach z książkami antykwarycznymi dokupiłam poszczególne brakujące tomy. 
 
Seria z Kolibrem, która namiętnie kolekcjonuję. Chcę mieć je wszystkie ;)

I tak zdobyłam następujące tomy: 
Wiktoria - Knut Hamsun
Cham - Eliza Orzeszkowa
Historia Manon Lescaut i kawalera Des Grieux - A-F Prevost
Ostatni z wielkich - F. S. Fitzgerald
Wielki Gatsby - F. S. Fitzgerald
Jezioro księżycowe - Eudora Welty
Miriam - Truman Capote
Eros na Olimpie - Jan Parandowski
Stara panna - Edith Warton
Długie lata szczęścia - Reynold Price
Kobieta na kamieniu - Ivo Andreić

A mówią, że Polacy nie czytają...

Dałam się również skusić serii Nike. 
 
Seria Nike, którą również lubię
Serce to samotny myśliwy - Carson McCullers
Śniadanie u Tiffany'ego / Harfa traw - Truman Capote
Czuła jest noc - F. S. Fitzgerald

Nie pogardziłam książkami nowymi - niezły miszmasz - oraz starym Capote'im (jak widać te targi upłynęły mi pod znakiem Capote'ego i Fitzgeralda)
Slow Life - Joanna Glogaza
Król - Szczepan Twardoch
The Revenant - Michael Punke
Psy szczekają - Truman Capote
 
Wyczekany Twardoch, Slow life, które chciałam od dawna przeczytać, jeszcze jeden Capote i Punke - bo jak się widziało film, to trzeba sięgnąć po książkę.
Oczywiście odwiedziłam stoisko Śląskich Blogerów Książkowych, ale tym razem nie miałam nic na wymianę. 
Stoisko wymiankowe ŚBK - cieszyło się chyba największą popularnością!

Muszę się pochwalić, że mój synek sam uzbierał pieniądze i kupił sobie grę, kolejną książkę o krowie Matyldzie i kalendarz na przyszły rok z Panem Kuleczką.  
Piękne, śląskie okoliczności przyrody.

12 komentarzy:

  1. Pokaźne zdobycze ;) Też mam to wydanie Wielkiego Gatsby'iego i faktycznie, ma w sobie coś uroczego ta lekko podniszczona okładka i żółty papier. Jestem ciekawa Twojej opinii o Slow life bo sama niedawno się skusiłam. Miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się marzy to nowe tłumaczenie Dehnela, ale - nie zawadzi mieć dwóch ;)
      Slow life zacznę może w przyszłym tygodniu, więc jeszcze w tym miesiącu będzie na blogu :)

      Usuń
  2. Ja też zbieram namiętnie serię z Kolibrem, mam już ponad sto tytułów :) Nie mogę się już doczekać krakowskich targów, na które się wybieram!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam ponad osiemdziesiąt. Ale sukcesywnie dochodzą "nowe" tytuły. Zawsze mam przy sobie listę, bo kilka razy zdarzyło mi się zdublować.
      Ja do Krakowa się wybieram 50/50 :/

      Usuń
  3. Zacne nabytki.
    Wszystkie te Kolibry mam.I nawet część z nich czytałam.
    Zazdroszczę Ci natomiast z serii Nike "Serce to samotny myśliwy", Capote mam i nawet czytałam i pisałam o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie koniecznie podlinkuj ten post, chętnie przeczytam.
      Pisałaś u siebie o wymianie Kolibrów. Co prawda nie mam na wymianę - wszystkie już się rozeszły - ale gdybyś coś miała do sprzedania, to chętnie się zgłoszę.

      Usuń
    2. Wrzucam link : http://natanna-mojezaczytanie.blogspot.com/2014/01/seria-nike-i-dwa-razy-truman-capote.html

      Usuń
  4. A zaglądałaś do antykwariatu "Latarnik" w Czeladzi? Zdaje się, że wystawiają też książki na allegro, może znajdziesz coś dla siebie.
    P.S. Było mi bardzo miło Cię spotkać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z wzajemnością :) Chyba obleciałam wszystkie antykwariaty, więc i do latarnika musiałam zajrzeć. Kiedyś - ale to muszę mieć czas i pieniądze - muszę dokupić absolutnie wszystkie brakujące tomy. No, zostało mniej niż więcej ;)

      Usuń