Pszczyna. Drugi raz wysłano mnie tam służbowo, więc postanowiłam pozwiedzać miasto i delektować się podróżą.
Śródmieście to szereg jednopiętrowych kamieniczek usianych wzdłuż ocienionych niewysokimi klonikami równych chodników. Pod względem zaniedbania - odpadające tu i ówdzie tynki - przypomina Bytom, choć jest jakby przytulniejsze i spokojniejsze. Część zewnętrzną, niby opasający centrum kołnierz, wyznaczają neogotyckie i klasycystyczne monumentalne wille oraz kamienice z wykuszami zabudowanymi spatynowanymi szybkami "ogrodów zimowych".
Kloszard dwie ławki dalej palił skręconego przez siebie papierosa. Otworzył sfatygowaną książkę i założył nogę na nogę. Kultura. Po jakimś czasie dosiadł się znajomy; od razy z gęby jak z kloaki zaczęły sączyć się wulgaryzmy. Psyknęło otwierane w puszce piwo.
Dopiłam kawę i chyba jestem dalej głodna. od rana głowa mnie ćmi (spałam jak kamień, bo wczoraj zrobiłam zbyt długą trasę rowerową). Mam w torbie tylko jabłko, które zaczęło się marszczyć.
Jabłko jadłam siedząc na ocienionej ławce na skwerze-rondzie, w którego centrum znajduje się niesłychanie brzydki pomnik, upamiętniający II wojnę światową.
Zauważyłam, że bardzo dużo tu rowerzystów. Moda? Wygoda? Niesprawna komunikacja miejska, lub miasto pozbawione górek-dołków.
Dworzec lata świetności ma oczywiście za sobą. Cegły malowane są do wysokości około 3 metrów na kolor, który chyba można zakwalifikować jako pudrowy brąz. Powyżej cegły maja kolor żółty. Starty napis Dworzec kolejowy oraz zatarty herb miasta.
Na peronie I nie ma ławek. Na peron II prowadzi kładka nadzimna. W środku dworzec jest zaniedbany, a czynna jest tylko niewielka poczekalnia. Dwie standardowe ławki, zapach ubikacji jak z pociągu, kilka plakatów zachwalących spółki kolejowe, duży rozkład jazy.
Jeszcze tak wracając do kamienic i will - czy zamieszkujący je ludzie (zauważyłam, że przeważnie ubodzy) dostrzegają piękno detali? Czy rzeźbione gzymsy spowszedniały im, a zabytkowe witraże są tylko niepotrzebnym elementem?
z głową obracającą się prawo-lewo przeszłam trzy ulice, kroczek po kroczku (w niewygodnych butach), trzymając oburącz gorącą jak piekło kawę (kawę mocną, gorzką i czarną jak nieszczęśliwa miłość) w plastikowym kubku. Zdaje się, że przechodnie uznawali to za dość ekscentryczne, ale szukałam spokojnej ławeczki w cieniu, a przy okazji zwiedzałam miasto.
Tym razem nie byłam na rynku. Kupienie taniej kawy, którą zaserwowanoby mi w trymiga w Pszczynie graniczy z cudem! W zeszłym roku na obiad czekaliśmy półtorej godziny. Powód opóźnienia miał brzmieć w zamyśle bardzo logicznie - nie jesteśmy restauracją, a pubem - ale nie brzmiał logicznie. Do Pszczyny będziemy brali jedzenie z domu.
Kobieta w przedziale ma tak samo jak ja, stopy całe w plastrach. Obie zdjęłyśmy buty moszcząc wygodnie (w miarę możliwości) bose stopy na przeciwległych siedzeniach.
Zaczynam marzyć o zimnym kompresie na głowę i obiedzie.
Po drodze mijam prawie same lasy oraz małe gospodarstwa; ktoś hoduje pszczoły, dzieci bawią się w ogrodzie, może szczęście mi dopisze i zobaczę bażanta albo sarnę?
Pociąg turkocze metalicznie. Jakby miał się zaraz rozpaść.
Słońce zajrzało mi w oczy, co zmusiło mnie, żebym się przesiadła. Kiedy się podniosłam zobaczyłam kolejną kobietę z plastrami na nogach opartych na ławce.
W domu - udar cieplny, zimne okłady, coś na zbicie temperatury, trochę snu i wróciłam do żywych.
*Kocia Kołyska Kurt Vonnegut jr

Agata Adelajda - mama, żona, bibliotekarka, z wykształcenia filozof, wegetarianka, mol książkowy, wielbicielka śpiewu ptaków, dobrego kina, klasyki i małej czarnej w dużym kubku...
Setna strona to blog na temat książek, w szczególności klasycznych wydań, oraz ciekawostek literackich.

-
►
2017
(56)
- ► października (11)
-
►
2016
(82)
- ► października (14)
-
►
2015
(97)
- ► października (9)
-
►
2014
(96)
- ► października (7)
-
►
2013
(81)
- ► października (5)
-
►
2012
(77)
- ► października (9)
-
▼
2011
(36)
- ► października (2)

-
-
-
-
-
-
-
Wonder Woman a sprawa feministyczna5 godzin temu
-
Aleksandra Ruda - "Sztylet ślubny"5 godzin temu
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Terapia1 dzień temu
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Anihilacja (2018)1 tydzień temu
-
-
-
-
-
-
-
-
Miłość, co drwi z ludzi1 tydzień temu
-
-
-
kwietniowy stosik1 tydzień temu
-
-
#bookmorning w piątek 6 kwietnia1 tydzień temu
-
-
“Opowieści z dreszczykiem” – antologia2 tygodnie temu
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Filozofia mody, filozofia stylu (5)2 miesiące temu
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Pyrkon11 miesięcy temu
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
452 lata temu
-
Choroba z miłości3 lata temu
-
-
-
-
-
-
-

-
Wszyscy uwielbiają listy, topy wszech czasów, złote dziesiątki, etc. BBC ma swoją setkę, która krąży po internecie, niedawno ukazała się po...
-
Jak domowym sposobem skleić naderwane strony? Z pewnością spotkaliście się z podobnym problemem: naderwana, bądź całkowicie oderwana stron...
-
Z początkiem miesiąca gruchnęła informacja, że szesnaście śląskich miast przyłączyło się do projektu, który ma na celu udostępnienie e-book...
-
Chciałam Wam polecić dziś pięć świetnych blogów, na które regularnie zaglądam. Inspirują mnie, dzięki nim dopisuję kolejne tytuły do spasi...
-
We wtorek gościem rybnickiej biblioteki był autor kryminałów, Wojciech Chmielarz. Pisarz odpowiadał na pytania odnośnie najnowszej książki...
-
Po Ludzi na drzewach sięgnęłam z obawą; Małe życie mną dogłębnie wstrząsnęło, bardzo je przeżyłam, więc co naturalne, nabrałam rezerwy do...
-
Ponad rok temu trafiłam na modną metodę planowania, czyli bullet journalig. Przeczytałam na ten temat "cały internet" i postanow...
-
Przede wszystkim chciałam Wam bardzo serdecznie podziękować, że zaglądacie do mnie, że zostawiacie komentarze. Bloguję już ponad dekadę (ta...
-
"Boimy się tego, co odkryjemy, jeśli pozwolimy sobie na zwolnienie tempa, damy sobie czas do krytycznego namysłu nad swoimi decyzjami...
-
Najtrudniej jest zacząć. Dieta wegańska czy wegetariańska nie jest tak monotonna, jak sądzą niektórzy. Wręcz mogę śmiało powiedzieć, że jes...
